W związku nie brakuje obszarów spornych, dlatego komunikacja jest niezbędna do utrzymania relacji w dłuższej perspektywie.
Psycholog Camille Rochet podpowiada, jak przywrócić dialog w kryzysie.
Wszystkie pary doświadczają kłótni, napięć i konfliktów. Konflikty te należy wspólnie przezwyciężyć, aby związek mógł się rozwijać.
Jednak niektóre pary grzęzną w kryzysie, nie potrafiąc nawiązać dialogu. Pewne punkty sporne uniemożliwiają odbudowanie komunikacji, która w innym przypadku pozwoliłaby parze odzyskać równowagę. Dlaczego jednak tak trudno jest nawiązać dialog po kłótni?
Dlaczego tak trudno jest nawiązać dialog po kryzysie?
Dla Camille Rochet, psycholog i terapeutki par oraz autorki książki „5 przekonań, które uniemożliwiają szczęśliwe małżeństwo”, blokada emocjonalna jest jedną z głównych przeszkód. Czasami po kryzysie trzeba dać sobie trochę czasu na odbudowanie dialogu. Nadmierne emocje uniemożliwiają konstruktywną komunikację; Możemy mówić rzeczy, których później żałujemy, a które nie były konieczne. Aby skutecznie się komunikować, trzeba umieć zarządzać swoimi emocjami, ale także słuchać drugiej osoby. W swojej praktyce psycholog często obserwuje, że jeden z partnerów nawet nie próbuje słuchać drugiego, ponieważ tkwi w błędnej interpretacji jego uczuć. „W świetle tego, czego para doświadczyła razem w przeszłości, druga osoba interpretuje reakcję drugiej osoby i przestaje jej słuchać. Nie zdajemy sobie sprawy, że nasz partner może się rozwijać i z góry go potępiamy, a to jedna z głównych przeszkód w jakimkolwiek dialogu” – wyjaśnia Camille Rochet.
Jakich błędów należy unikać, aby nawiązać dialog?
Zanim nawiążesz dialog, musisz również upewnić się, że druga osoba jest w dobrym nastroju do rozmowy. Nie ma sensu nalegać, jeśli partner nadal jest emocjonalny. „Nie wszyscy mamy takie samo tempo uspokajania emocji. Od czasu do czasu musimy być cierpliwi, poczekać, aż druga osoba się uspokoi i dać jej znać, kiedy poczuje się gotowa” – zaleca psycholog. Jeśli emocje nadal są napięte, można na przykład przerwać rozmowę i ustalić termin jej wznowienia, na przykład wieczorem, gdy dzieci już śpią. To opóźnienie uspokaja osobę, która potrzebuje rozmowy, i uspokaja osobę, która wciąż jest roztrzęsiona.
Często to nie przyczyna kryzysu stanowi problem, ale to, co wokół niej się skrystalizowało. Za kłótnią o nieopróżnioną zmywarkę czy brudne skarpetki rzucone na podłogę kryją się znacznie głębsze konflikty. Nasz ekspert radzi, aby poświęcić czas na zgłębienie tych kwestii, na dogłębne zbadanie i dotarcie do prawdziwego punktu zapalnego. Nie oczekuj, że rozwiążesz swój spór w pięć minut; danie sobie tyle czasu, ile potrzebujesz, aby rozwikłać zawiłości konfliktu, jest niezbędne.
Aby komunikacja była otwarta, nie musisz podnosić tonu głosu; Wręcz przeciwnie, byłoby to kontrproduktywne. „Badania pokazują, że gdy masz do czynienia z kimś, kto podnosi głos, mózg przechodzi w tryb obronny i przestaje słuchać. Dlatego próby zyskania przewagi poprzez mówienie głośniej niż druga osoba byłyby całkowicie bezcelowe” – podkreśla terapeuta.
Skąd wiesz, czy dialog był konstruktywny?
Po kryzysie tak bardzo chcemy, aby partner usłyszał nasze uczucia, że zapominamy słuchać drugiej osoby. Pozwalanie drugiej osobie mówić i nie przerywanie jej to ćwiczenie, które absolutnie musimy podjąć, jeśli chcemy rozwiązać punkty sporne. „W terapii, gdy jeden z partnerów mówi, drugi nie ma absolutnie prawa interweniować. Pozwalamy mu mówić, a potem druga osoba to parafrazuje. Mogę spędzić całą sesję, pozwalając mówić tylko jednemu z partnerów, aby czuł się naprawdę zrozumiany i wysłuchany. Od tego momentu dysponujemy odpowiednimi narzędziami, aby na nowo nawiązać dialog” – zapewnia Camille Rochet.
Niektórzy terapeuci radzą parom, aby rozpoczęły rozmowę, trzymając się za ręce, aby przezwyciężyć konflikt. Trzymając partnera za rękę, czujesz się mniej napięty; druga osoba nie jest już przeciwnikiem, a raczej kimś, z kim możesz współpracować, aby iść naprzód. Dla Camille Rochet jedno jest pewne: jeśli obojgu partnerom uda się trzymać za ręce lub przytulić po wyrażeniu swoich żalów, to znak, że rozmowa była owocna, a problemy zostały rozwiązane.
Jakie są oznaki, że związek znajduje się w impasie?
Kto nie wolał wziąć sprawy na siebie, zamiast wywoływać konflikt? Uważaj jednak, systematyczne uleganie decyzjom drugiej osoby i pozwalanie, aby sprawy toczyły się dalej, aby uspokoić napięcia, nie wróży dobrze. Sytuacja zawsze się kończy.urs eksplodując. „Jeśli myślisz, że jesteś przegranym w każdym konflikcie przez kilka lat, kiedy są tematy, których w ogóle nie możesz poruszyć, bo za każdym razem zaczynają się źle, tematy, które zamiatasz pod dywan, bo systematycznie czujesz się niezrozumiany, to warto poszukać pomocy” – radzi psycholog. Kiedy te same kłótnie pojawiają się w kółko, a komunikacja zawodzi, być może nadszedł czas, aby rozważyć terapię par, która pomoże ci wyjść z tego impasu.