Moja krowa w domu gotuje zupę! – Śmiał się mąż z kochanką na imprezie firmowej… I ledwo żona weszła do restauracji….

Mąż, śmiejąc się entuzjastycznie z kolegami, głośno opowiadał o swojej „domowej sielance”. Z kochanką u boku i kieliszkiem wina w dłoni chwalił się zawadiacko:

– Moja krowa w domu gotuje zupę! Niech ona gotuje, a ja tu sobie odpocznę! Śmiech przy stole był głośny, ale nagle ucichł, gdy tylko drzwi restauracji otworzyły się i na progu pojawiła się jego żona.

Stała spokojnie, patrząc z ufnością na męża. Głęboka cisza sprawiła, że wszyscy przy stole spuścili oczy, jakby ze wstydu. Żona podeszła bliżej, spojrzała na kieliszek w jego dłoni, potem na swoją kochankę i nie podnosząc głosu, powiedziała:

– „Policzki są gotowe w domu. Nie martw się, jutro na obiad będzie barszcz. Ale nie sądzę, żebyś go spróbowała.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *