Mój mąż i ja spacerowaliśmy po parku, gdzie było wiele drzew, krzewów i kwiatów. Było ciepło, ale wiatr zaczynał się wzmagać i pamiętam, że poczułam coś poruszającego się we włosach.
Na początku próbowałam odgarnąć to ręką, myśląc, że to suchy liść lub gałązka, ale nagle poczułam coś przyczepionego do mojej skóry głowy. Pisnęłam i zaczęłam panikować – uczucie było dziwne i przerażające. Wyobraziłam sobie kleszcza lub pająka.
Mój mąż podszedł, uspokoił mnie i poprosił, żebym się nie ruszała. Ostrożnie, używając chusteczki, wyciągnął z moich włosów dziwne małe stworzenie: było ciemne, wydłużone, z małymi kolcami po bokach. Zaczęłam się trząść – wyglądało niebezpiecznie!

Ale kiedy wróciliśmy do domu i sprawdziliśmy to w Internecie, okazało się, że to… Ciąg dalszy w pierwszym komentarzu
To była larwa biedronki.
Co to za stworzenie?
Larwa biedronki to wczesny etap życia dobrze znanego czerwonego pluskwiaka z czarnymi plamkami.
Ale nie wygląda jak dorosła biedronka: ma długie ciało, ciemne ubarwienie, często z pomarańczowymi plamkami i jest pokryta małymi „kolcami”.

Wygląda przerażająco, ale jest całkowicie nieszkodliwa dla ludzi.
Larwy biedronki to prawdziwi bohaterowie ogrodu. Żywią się mszycami i innymi szkodnikami roślin. Podczas swojego krótkiego życia mogą zjeść do 600–700 mszyc, ratując uprawy i kwiaty.
Są naturalnymi drapieżnikami i bardzo ważnymi pomocnikami dla ekosystemu.

Nie gryzą, nie żądlą ani nie przenoszą chorób. Mają po prostu odstraszający wygląd — jak wiele owadów w stadium larwalnym.
Więc pomimo mojego początkowego strachu, byłem wzruszony, że natura kryje w sobie tak pożyteczne małe stworzenie.
Teraz zawsze dwa razy się zastanawiam, zanim wpadnę w panikę — może to po prostu kolejny malutki strażnik naszego ogrodu.