Chłopiec z Oklahomy siedzi sam i łowi ryby, co sprawia, że ​​krzyczy

Charlie, 11-letni chłopiec z Oklahomy, świetnie się bawił łowiąc ryby w stawie za swoim domem.

Chłopiec miał nadzieję złowić i wypuścić mieszkające tam okonie i sumy, ale nagle złapał obcą rybę i zaczął wołać matkę na całe gardło.

Mówiąc o tym niezwykłym zdarzeniu, mama Charliego, Gianna Clinton, powiedziała:

„On krzyczał: „O mój Boże, mamo!” “O mój Boże!” Szczerze mówiąc, myślałem, że on po prostu dramatyzuje.

Ich uwagę przykuło i wprawiło w osłupienie to, że ryba miała zęby podobne do ludzkich, czego nigdy wcześniej nie widzieli.

„Oczywiście, będąc w stawie, jesteśmy przyzwyczajeni do łowienia kilku basów lub sumów… Mam na myśli nic z ludzkimi zębami” – powiedziała, dodając, że ryby były dość agresywne. „[Charlie] powiedział, że dzielnie walczyła. Był jedynym, który tam łowił ryby i wykonał świetną robotę”.

Rodzina postanowiła zrobić kilka zdjęć dziwnej ryby i opublikować je w Internecie. Jak można było się spodziewać, wiele osób szybko zabrało głos w tej sprawie. „TO SĄ LUDZKIE ZĘBY” – napisała jedna osoba. „Co do cholery!?! To jest przerażające! — dodał ktoś inny.

„To zdecydowanie nie jest złap i wypuść! „Dziękuję za poważne potraktowanie tego”, skomentował jeden z mieszkańców pod postem. „Być może będziesz musiał to zgłosić komuś na wolności lub coś w tym stylu…” zasugerował inny.

Rodzina dowiedziała się więcej o rybach dopiero po nawiązaniu kontaktu z dzikimi zwierzętami i wysłaniu im zdjęć. Niestety, wypuścili ryby do stawu. „To staw typu złap i wypuść… więc niestety wypuściliśmy ją z powrotem, ponieważ w tamtym momencie nic nie wiedzieliśmy” – powiedziała Gianna. „Popełniliśmy błąd”.

Rybą tą okazał się pacu, kuzyn piranii żyjącej w Ameryce Południowej.

Jednak w przeciwieństwie do piranii i innych krewnych, pacu nie mają ostrych zębów, ponieważ są głównie roślinożerne.

Urzędnicy zajmujący się ochroną przyrody nie potrafili wyjaśnić, w jaki sposób ryby znalazły się w stawie. Jednym logicznym wyjaśnieniem jest to, że została tam wypuszczona przez osobę, do której należała. Jak napisali urzędnicy ODWC, pacu trafiają do słodkowodnych ekosystemów w USA, gdy ludzie trzymają je jako zwierzęta domowe, a gdy staną się zbyt duże, by zmieścić się w akwariach, nieodpowiedzialnie wypuszczają je do pobliskich stawów i rzek.

„Kochany, ktokolwiek wypuścił całego pacu (południowoamerykańska ryba blisko spokrewniona z piraniami) do stawu SĄSIADA; „Jak śmiesz”, napisał ODWC na Twitterze.

Zdarzały się również inne przypadki złapania pacu w Oklahomie. „Dochodziło do incydentów w innych krajach, na przykład w Papui-Nowej Gwinei, gdzie niektórym mężczyznom odgryzano jądra” – powiedział ekspert ds. ryb Henrik Carl, dodając, że według doniesień zdarzało się, że rybacy wykrwawiali się na śmierć po odgryzieniu jąder. „Gryzą, bo są głodne, a jądra dobrze mieszczą się w ich pyskach…” Dodał: „Zazwyczaj jedzą orzechy, owoce i małe ryby, ale ludzkie jądra są po prostu naturalnym celem”.

Charlie kontynuował łowienie ryb w stawie, mając nadzieję, że uda mu się je jeszcze złowić. „Jeśli ją znowu złapie, to ją dla niego wystawimy. Myślę, że to cholernie dobra nagroda i na nią zasługuje… Powiedziałem mu, że sprawimy, że ryba będzie wyglądać, jakby się uśmiechała, żeby można było zobaczyć jej zęby”.

Wypuszczenie tych ryb do nowego środowiska, gdy właściciele nie są już w stanie się nimi opiekować, jest niebezpieczne z wielu powodów.

UDOSTĘPNIJ ten artykuł swojej rodzinie i znajomym na Facebooku.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *