To dziwne narzędzie to w rzeczywistości posypywacz mąki i cukru pudru, nieoceniony pomocnik dawnych cukierników. Jego mechanizm jest prosty, ale sprytny: po naciśnięciu uchwytów spirala zaczyna się obracać, równomiernie przesiewając mąkę na powierzchnię roboczą lub pokrywając ciasto cienką warstwą cukru pudru.
Jego zadanie? Zapewnienie równomiernego rozłożenia mąki, by uniknąć grudek w cieście, lub delikatnego, równomiernego posypania cukrem pudrem na deserze. Zanim na rynku pojawiły się nowoczesne sitka i durszlaki ze stali nierdzewnej, tego typu akcesoria były podstawą wyposażenia kuchni.

Stały w szufladach zarówno profesjonalnych piekarzy, jak i amatorów, gotowe do użycia, by dodać finalny szlif upieczonemu ciastu.
A w przeciwieństwie do współczesnych urządzeń elektrycznych, nie potrzebowały baterii ani gniazdek – wystarczył dobry chwyt i odrobina praktyki.

Choć dziś zostały w dużej mierze zastąpione nowszymi narzędziami, wciąż pozostają skuteczne. A jeśli lubisz vintage, czemu nie wprowadzić go z powrotem do swojej kuchni?

Jest praktyczne, a do tego wprowadza odrobinę nostalgii do każdego ciasta. Następnym razem, gdy natkniesz się na takie narzędzie na pchlim targu lub w domu babci, poświęć chwilę, by zgadnąć jego przeznaczenie.
Kto wie, może odkryjesz prawdziwy skarb z przeszłości!