Przyjeżdżasz do zamożnego i rozwiniętego kraju europejskiego, oczekując, że zobaczysz idealny obraz świata. Ale czy rzeczywiście tak jest?
Pozdrowienia, drodzy podróżnicy!
Uwielbiam opowiadać o tym, jak żyją ludzie w różnych krajach. Byłem w Niemczech wiele razy, prawie wszystkie moje podróże zatrzymywałem się u przyjaciół w małym prowincjonalnym miasteczku, dzięki czemu poznałem życie zwykłych Niemców od środka.
Zawsze charakteryzuję Niemcy jako kraj „idealny” pod względem zdolności adaptacyjnych, „gdzie wszystko jest dla ludzi”, ale są tam straszne rzeczy, które sprawiają, że włosy stają dęba. Patrzysz i nie wierzysz, czy to w ogóle możliwe? Myślisz: „Czy naprawdę jestem w Niemczech?”.
Aby to wyjaśnić, nie tylko opowiem ci o tych koszmarnych faktach, ale także pokażę, a ty sam zdecydujesz, czy to normalne, czy nie.
Wandalizm
Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, były brzydko pomalowane budynki, nic innego jak akty wandalizmu. Szczerze mówiąc, nie rozumiem, JAK ludzie mogą wandalizować cudzą własność? I nie można tego zetrzeć, nie można tego zamalować.



Byłem po prostu zszokowany, że coś takiego istnieje również w Niemczech. Według znajomego, który mieszka tu od 30 lat, sami Niemcy nie są zdolni do takich rzeczy, mówi, że to wszystko przez uchodźców i imigrantów. Ogólnie rzecz biorąc, jest to rodzaj koszmaru, który dzieje się na ulicach.

Stare odrapane budynki
Przechodząc obok, nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Jak to w ogóle możliwe? W czystych i „umytych” Niemczech są tak odrapane i pokrzywdzone dzielnice ze starymi i odrapanymi domami… Zgadzasz się, to niezwykłe widzieć wśród innych budynków i wysoki standard życia?

Niedokończone drogi
Możecie sobie wyobrazić, CO zobaczyłem dosłownie drugiego dnia po przyjeździe do Niemiec. Wraz z przyjaciółmi wybraliśmy się na spacer, przygotowując się do nakręcenia filmiku przedstawiającego „idealne” Niemcy. I tam to było, w samym centrum miasta. Tak, co za banda pedantów!

Kolejki do kasy w sklepie
Nie spodziewałem się tego w Niemczech! Czułem się, jakbym nigdy nie opuścił Rosji. Chciałam się oburzyć, dlaczego działa tylko jedna kasa, ale powstrzymała mnie koleżanka. Okazało się, że jest to częsta sytuacja w małych miasteczkach, takich jak Bendorf, gdzie byłem. Utrzymywanie dużej ilości ludzi nie jest opłacalne dla biznesu, więc można zbankrutować. Więc ustawiają się w kolejce, tak jak my.
Uliczne targi

To takie „powitanie z lat 90-tych”, które złapałem w pobliżu dużego centrum handlowego w Bendorfie. Jakieś nędzne rzeczy za 2 euro targowane na ulicy. Trudno mi sobie wyobrazić Niemców kupujących rzeczy TUTAJ, przymierzających je gdzieś z boku za parawanem. Zastanawiam się, dla kogo ten rynek jest przeznaczony? Jeśli w Niemczech nie ma biednych ludzi. Ogólnie rzecz biorąc, to zdjęcie sprawia, że włosy stają mi dęba!
Podwójne standardy

Wielokrotnie już pisałem, że byłem zszokowany tą specyfiką życia w Niemczech. Można sobie wyobrazić, że w takich automatach można kupić tytoń 24/7, podczas gdy apteki i sklepy spożywcze zamykane są wcześnie, a w niedziele jest dzień wolny! Co to jest poza podwójnymi standardami? Dlaczego nie sprzedawać podstawowych artykułów pierwszej potrzeby w ten sam sposób?
Jedzenie dla leniwych


Niemcy są nie tylko bardzo skrupulatni i poprawni, ale także oszczędni. Często biorą jedzenie i towary w ofercie, licząc każdy cent. Dlatego było dla mnie po prostu dzikie widzieć na półkach jedzenie dla leniwych, które kosztuje więcej. Niemcy, serio kupujecie jajka na twardo i sałatkę z gotowanych ziemniaków z octem? Czy to nie absurd? Oszczędzać na wodzie i świetle, ale być tak leniwym, żeby nie ugotować sobie warzyw na sałatkę.
Uliczni żebracy

Wysoki standard życia, powiadasz? No proszę, proszę. Skąd się biorą ci ludzie żebrzący przed supermarketami? W zamożnym europejskim kraju taki widok sprawia, że włosy stają dęba, bo nie spodziewasz się czegoś takiego spotkać. Zwłaszcza w Niemczech. Ogólnie uważam, że to prawdziwy wstyd dla Niemców. A Ty?
Ogólnie rzecz biorąc, ten kraj nie jest tak idealny, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Nie zgadzasz się z tym?