Incydent ten doprowadził do ważnego odkrycia archeologicznego.
Okazało się, że średniowieczne kości były zaplątane w korzenie buka. Naukowcy ustalili, że szkielet należał do nastolatka.
Szczątki leżały w ziemi przez kilka stuleci i pewnie nikt by ich nie zauważył, gdyby nie klęska żywiołowa.