Kiedy Mikhail wystrzelił swojego drona w powietrze, nie miał pojęcia, że zwykły spacer po górach okaże się nieoczekiwanym odkryciem. Fotografia krajobrazowa była jego hobby, a ten pogodny dzień wydawał się idealny do uchwycenia piękna natury z góry.
Dron bezszelestnie wzbił się w niebo, ukazując wspaniałe widoki górskich szczytów pokrytych gęstymi lasami. Wszystko szło zgodnie z planem, dopóki obiektyw kamery nie uchwycił czegoś, co zaparło Michaiłowi dech w piersiach.
Na ekranie zauważył dziwny ruch w głębi lasu. Przyglądając się bliżej, Michaił zobaczył, że na zagubionej wśród drzew polanie dzieje się coś niesamowitego. Stał tam starożytny, zniszczony budynek, otoczony postaciami ludzi w dziwnych szatach.
Poruszali się w rytmie przypominającym starożytny rytuał, wykonując skomplikowane ruchy wokół ołtarza. Scena wyglądała jak ujęcie z mistycznego filmu, ale była to rzeczywistość, którą uchwycił jego dron.